niedziela, 31 stycznia 2016

2016-01-30 Panther-minator

Autor raportu: Sakwiarz

Na stepowym terenie pod Mcwrbergiem spotkały się dzisiaj dwie kompanie pancerne – niemiecka z dywizji pancernej von Clausewitz i amerykańska z tajemniczej jak na razie jednostki amerykańskiej [uzupełnimy po otrzymaniu pełnego raportu z bitwy].












piątek, 29 stycznia 2016

2016-01-28 Blitzkrieg

W związku ze zbliżającymi się feriami najbliższy piątek wypadł nam z flamesowego kalendarza. Żeby więc nie burzyć tradycji korzystając z dobrodziejstwa urlopu (który z innych względów obaj wzięliśmy, choć synchronizacja do końca przypadkowa nie była) spotkaliśmy się dla odmiany za dnia w środku tygodnia.

Tomek wybrał znów Panzerlehrdivision a ja kanadyjskich spadochroniarzy z 1 Kanadyjskiego Batalionu Spadochronowego.

Rozpiski robiliśmy trochę w ostatniej chwili i o ile Tomka jest zdaje się przemyślana i bardzo w porządku jak mi się wydaje to moja jest ... powiedzmy że daleka jest od doskonałości ... bardzo daleka ... no dobrze ... do luftu jest ...


sobota, 23 stycznia 2016

2016-01-22 Operacja Wisła-Odra

Żeby życie miało smaczek … trzeba coś zmieniać. I w związku z tym, korzystając z faktu mającej miejsce rocznicy ofensywy zimowej 1945 na wschodzie, postanowiłem wystawić w kolejnym meczu jednostki sowieckie. Ma to również pewien związek z zainteresowaniem (na razie lekkim i ulotnym) wykazanym przez mojego pierworodnego grą we Flames’y. Tak czy owak na stole pojawiły się dzisiaj bratnie jednostki z czerwoną gwiazdą na burtach z zapałem „wyzwalające” tereny polskie.

Wracając jednak do meritum, poza nowością w postaci sowieckiej kompanii, jest i druga nowość: na życzenie Tomka kompanie nasze ograniczone były do 800 punktów. Złożenie takiej kompanii i to jeszcze z nieznanych mi sowietów wydało mi się zadaniem z gatunku łatwych inaczej … Pozwoliłem sobie więc poprosić o pomoc kolegów z forum wargamer’a, którym bardzo w tym miejscu chciałem podziękować, bo zupełnie szczerze mówiąc po zrobieniu 5 rozpisek własnych uznałem że lepiej skorzystać z propozycji kolegów i ostatecznie wziąłem Kompanię Zwiadu z silnym (jak na te punkty) wsparciem czołgów …

Tomek zaś wybrał Panzer Ausbildungs Verband czyli jednostkę której kadry organizowane były naprędce z kadetów szkół wojskowych, wyposażonych w sprzęt jaki tylko udało się znaleźć.

sobota, 16 stycznia 2016

2016-01-16 Ostatnia walka Isiołków

Żeby życie miało smaczek … trzeba coś zmieniać. I w związku z tym, korzystając z faktu mającej miejsce rocznicy ofensywy zimowej 1945 na wschodzie, postanowiłem wystawić w kolejnym meczu jednostki sowieckie. Ma to również pewien związek z zainteresowaniem (na razie lekkim i ulotnym) wykazanym przez mojego pierworodnego grą we Flames’y, a który wybrał sobie jednostki spod czerwonej gwiazdy.

Tak czy owak na stole pojawiły się dzisiaj bratnie jednostki z czerwoną gwiazdą na burtach - konkretnie T34/85 i IS-2.

Po drugiej stronie stołu Marcinowi przygotowałem tę samą rozpiskę, co podczas ostatniej bitwy, prawdę mówiąc głównie z powodu braku czasu. Ale tez i ta rozpiska zła nie była.

niedziela, 10 stycznia 2016

2016-01-09 Panzersturm

Wczoraj odbył się kolejna bitwa z serii Chabry z poligonu - znów z MCWR i znów z Marcinem. Rozpiski przygotowałem znów samodzielnie dla obu stron - przy czym niemiecką skonsultowałem z Tomkiem (moim stałym sparingpartnerem grającym Niemcami) i te potwierdził, że to niezła rozpiska.

Spotkały się więc kompania czołgów z Kamfgruppe von Benningsen działającej w ramach Clausewitz Panzerdivision oraz również kompania pancerna z 1 Polskiej Dywizji Pancernej, a konkretnie z 10 Pułku Strzelców Konnych.

sobota, 9 stycznia 2016

2016-01-08 Cios w plecy

No cóż. Chyba czas się przyznać - zdaje się że Flames of War z niegroźnej zabawy przekształcił się niepostrzeżenie w chorobliwy nałóg. Wystarczy tydzień bez grania a człowiek już się denerwuje o byle co, ręce się trzęsą, próbuje figurki znaleźć w lodówce albo inne takie objawy się pojawiają ... Ja tak przynajmniej mam ;-)

No może nie ma jeszcze powodów do skierowania na leczenie zamknięte, a wyrozumiałość żony wciąż jeszcze nie została nadwyrężona za bardzo, więc póki co jeszcze się nie zamartwiam i tradycyjnie w piątkowy wieczór spotkałem się wczoraj z przyjacielem moim serdecznym Sakwiarzem na kolejnej potyczce. Najpierw jednak potknęliśmy się o dwie  lufki orzechówki (niestety nie było opcji na więcej środków dopingujących, z powodu konieczności prowadzenia pojazdu w bardzo wczesnych godzinach porannych). A po lufkach jakoś nam raźniej się grało ...

Dla porządku Tomek ciągnął temat Panzerlehrdivision tym razem w formie kompanii zmotoryzowanej, a dla odmiany ja powróciłem do chłopaków z Sherwood - oczywiście w masie czołgów upchanych.

niedziela, 3 stycznia 2016

2016-01-02 Festiwal jedynek

Po noworocznej potyczce z Tomkiem, przyszedł czas na sobotnie odwiedziny w głogowskim MCWR, gdzie w świetlicy zaczyna nam się klarować stały klub miłośników bitewniaków i planszówek.

Dziś chłopaki grali w Warhammera 40K, inni zaczęli kampanię Descenta, pojawił się jeszcze Munchkin, a my z Marcinem (który przyjął w naszym plutonie ksywę Szatan) zagraliśmy kolejną bitwę w ramach edukacji flamesowej.

Mimo pełnej świadomości poziomu swojej wiedzy, a właściwie niewiedzy, z braku lepszego nauczyciela, służę Marcinowi za przewodnika w świecie flamesowym. A przy okazji świetnie się bawimy.

sobota, 2 stycznia 2016

2016-01-01 Muchy w syropie (klonowym)

Aby w sposób godny przywitać Nowy 2016 Rok w naszej głogowskiej Luttig Kaserne spotkaliśmy się z moim stałym sparingpartnerem Sakwiarzem by rozegrać kolejną bitwę we flamesowym świecie.

Tym razem Tomek wybrał kompanię zmotoryzowaną Panzerlehr Division, która się ufortyfikowała biorąc pola minowe i gniazda CKM. Natomiast po mojej stronie stanęli kanadyjscy drwale z 3 Dywizji Piechoty zapakowani do transporterów Kangaroo.

Jednostki choć bezpośrednio nie miały ze sobą do czynienia, to walczyły w tym samym rejonie podczas walk w Normandii, konkretnie podczas bitwy o Caen.