Czym jest Flames of War?

Wiele razy kiedy opowiadam znajomym czym jest to moje hobby, które potocznie nazywam zabawą żołnierzykami lub gdy prezentuję uczestnikom imprez organizowanych przez nasze stowarzyszenie BASTION Głogów grę Flames of War, dochodzę do wniosku że przydałoby się przygotować jakąś taką krótką informację co to właściwie jest, co jest potrzebne do grania, jak to wygląda itd. Poniżej spróbuję przedstawić taką właśnie skrótową informację o tej grze.


CO TO JEST FLAMES OF WAR?
  • Flames of War to gra bitewna osadzona w realiach II Wojny Światowej, rozgrywana modelami oddziałów w skali 15mm (w przybliżeniu 1:100).
  • Dla osób które nie wiedzą co to są gry bitewne – to w przybliżeniu - strategiczne gry planszowe, w których klasyczna plansza lub mapa zastępowana jest mniej lub bardziej rozbudowaną makietą, a pionki/żetony modelami jednostek.  
  • Przede wszystkim jest to świetna zabawa w czasie której spędzić można przyjemnie czas rozwijając umiejętności logicznego myślenia, elementy strategii, rachunku prawdopodobieństwa, wiedzy historycznej, ale również umiejętności interpersonalne, a gdy ktoś chce głębiej poznać reguły to również język angielski … 

CZEGO POTRZEBA DO GRANIA?
  • Partner – chyba najważniejsze i najbardziej problematyczne - często może być kłopotem, bo jednak gra nie jest masową rozrywką, ale pisząc te słowa liczę że uda mi się zachęcić do grania nowych kadetów. Na zdjęciu mój stały sparingpartner i przyjaciel Tomek podczas gry pokazowej w MCWR, gdzie gramy w każdą sobotę
  • Czas – rozgrywka jednak trochę trwa – na turniejach gra się bitwę w czasie 2,5 godziny ale w towarzyskim graniu przy piwie w piątek wieczorem zdarzało nam się całonocne maratony rozgrywać
  • Miejsce – można grać w domu gdy ma się do tego warunki lokalowe i wyrozumiałą rodzinę jak w moim przypadku, ale najczęściej trzeba znaleźć jakieś stałe lokum, gdzie można zostawiać graty dostępne dla każdego gracza. Taki nasz klub działa przy Miejskim Centrum Wspierania Rodziny w Głogowie. Zapraszamy w soboty od 9 do 14.
  • Pole bitwy – najlepiej stół o rozmiarach 4’ na 6’ (120cm na 180cm). Da się też zagrać na podłodze ale to już nie na nasze lata
  • Tereny – wedle możliwości, można grać z książkami, pudełkiem po butach i czajnikiem w roli terenów, a można grać na pięknie wymodelowanej makiecie. My jesteśmy teraz gdzieś między jednym a drugim, ale pniemy się do góry … Tutaj widać całkiem ładny stół pustynny… Można to kupować, robić samemu, można zastępować rzeczami znajdującymi się pod ręką. Ale bezsprzecznie gra na dopieszczonym terenie daje zupełnie inne odczucia …
  • Armia – no i oczywiście sól ziemi czyli modele – czołgów, piechoty, dział, samolotów - które można zakupić, posklejać, pomalować i ozdobić wedle woli, chęci i możliwości … Poniżej kompania pancerna którą grałem podczas jednego z kilku turniejów na które się jak dotąd wybrałem – tak się złożyło że były to Mistrzostwa Polski gdzie zająłem 37 miejsce na 43 graczy ;-) Może nie ma się czym chwalić (zarówno miejsce jak i malowanie) ale jako zdjęcie poglądowe wystarczy.
  • Podręcznik – można kupić w wersji drukowanej lub poprzez aplikację Battlefrontu na tablety i telefony (z związku ze zmianą edycji jest teraz za darmo!)
  • Kości – zwykłe, sześcienne kostki do gry. Około 10 sztuk zazwyczaj spokojnie wystarczy. Warto jednak żeby Wasze kostki nie kulały się tak ja te na zdjęciu obok 
  • Przydadzą się jeszcze miarka (najlepiej z miarą calową), wzornik artyleryjski (można go wykonać samemu) ale przede wszystkim dobre chęci 
  • Do przygotowania swojej armii potrzebne są jeszcze tzw. Briefingi, które są albo w książkach wydawanych przez Battlefront, albo na prowadzonej przez nich stronie do budowy składów armii forces.flamesofwar.com - ale to szerszy temat do opisania później

        GDZIE SZUKAĆ DODATKOWYCH INFORMACJI?


        ALE PRZEDE WSZYSTKIM ZAPRASZAMY DO NAS DO STOWARZYSZENIA BASTION GŁOGÓW, W SOBOTY OD 9:00 DO 14:00, DO ŚWIETLICY MIEJSKIEGO CENTRUM WSPIERANIA RODZINY, UL. FOLWARCZNA 7  (warto wcześniej skontaktować się np. za pośrednictwem maila)

        Brak komentarzy:

        Prześlij komentarz