niedziela, 31 maja 2015

2015-05-29 Pieczeń w syropie klonowym

Podtrzymując naszą nową świecką tradycję, jak to się za starych, dobrych czasów, mawiało w Dzienniku Telewizyjnym (ciekawe ilu czytelników pamięta co to było), znów spotkaliśmy się z Tomkiem by w piątkowy wieczór stoczyć kolejny pojedynek umysłów, taktyk oraz uzbrojenia wszelakiego ... albo inaczej mówiąc ... aby pobawić się żołnierzykami ;-)

Tym razem spotkanie było nieco nietypowe, bo w związku z faktem, że wybieram się wkrótce na turniej Flames'a do Poznania (i nie chciałbym siary za dużej sobie zrobić) chciałem przetestować swoją kompanię (choć nie wiem czy zagram tą czy inną) na nieco cięższym przeciwniku niż dotychczas Tomek wystawiał ... dlatego poprosiłem go, by wbrew sobie w rozpisce swojej wystawił kilka Panter, które wydają mi się największym zagrożeniem dla alianckich rozpisek pancernych ...

niedziela, 24 maja 2015

2015-05-22 Wschowa w ogniu ... dla autochtonów Freustadt in Flammen ;-)

Nasze kolejne spotkanie w piętnastomilimetrowym świecie poświęciliśmy na eksperyment - zadecydowaliśmy, że czas przetestować okres Early - Tomek oczywiście wybrał swoje germańskie hordy w postaci kompanii piechoty, a ja oczywiście zdecydowałem, że czas spróbować odwrócić losy kampanii wrześniowej i wybrałem polską kompanię czołgów.

Ponieważ budyneczki które mamy na stole mają generalnie napisy w języku Goethego (jakoś tak zakładałem że pola naszych bitew będą leżeć gdzieś w zachodnich Niemczech pod koniec wojny), okres, w którym odgrywaliśmy naszą zabawę to wrzesień 1939 roku, przynajmniej teoretycznie polska kompania powinna być stroną atakującą, a w dodatku mieszkamy w Głogowie, niedaleko którego znajduje się Wschowa - jedno z nielicznych miejsc, w którym jednostki polskie dokonały udanego wypadu  na teren Tysiącletniej Rzeszy (dla zainteresowanych polecam krótki opis tegoż zdarzenia w Wikipedii) to jak łatwo przewidzieć właśnie do historii tego wypadu w jakiś sposób nawiązujemy.

Nawet dobrze się złożyło, że w rozpisce znalazło się miejsce dla Romana Orlika, który walczył w Wielkopolskiej Brygadzie Kawalerii, której 55 Pułk Piechoty dokonał w/w wypadu. Może nie w tej potyczce ale jednak ...

Ale wróćmy do raportu z wczorajszej gry...

poniedziałek, 18 maja 2015

2015-05-17 Wrocław-Głogów 0:3 - Turniej we Wrocławiu

Dziś troszeczkę nietypowy raport bowiem nie tyle z bitwy co z małej kampanii, w której moja kompania piechoty 3 Dywizji Strzelców Karpackich wzięła udział w ramach turnieju we Wrocławiu, który odbył się w dniu dzisiejszym.

Raport jest również nietypowy ze względu na brak zdjęć - tylko podczas pierwszej bitwy kilka tychże zrobiłem ale robione telefonem w pośpiechu nie są warte publikacji - zwłaszcza, że nie za bardzo jestem w stanie je skomentować ... więc może na końcu wrzucę jednym ciągiem jeśli kogoś by interesowały marne fotki ... ;-)

sobota, 16 maja 2015

2015-05-15 Ronsony Mistrza Wojny

Po dwóch tygodniach od ostatniej potyczki na terenie dawnej Luttich Kaserne (tak się składa, że w miejscu gdzie dziś mieszkam znajdowały się niemieckie koszary - dziś nie ma po nich śladu ale jak widać duch bojowy pozostał) miała miejsce kolejna potyczka między dowodzonymi przez Hauptmanna Thomasa von Sack czołgistami z 2 Dywizji Pancernej a piechotą z 3 Dywizji Strzelców Karpackich pod moim dowództwem.

Tak przy okazji, skoro już zrobiłem małe odniesienie do mojego miejsca zamieszkania, to jest jeszcze jedna ciekawostka, na którą zwrócił mi uwagę któryś z kolegów z forum wargamer.pl (nie pamiętam dziś który to był kolega, ale jestem mu niezmiernie wdzięczny).

Otóż na 44 stronie podręcznika Bridge by bridge znajduje się briefing 9. Pionier Lehr Bataillon (Glogau) czyli z mojego rodzinnego miasta dziś Głogowem zwanego ... pewnie blisko wiek temu gdzieś tu, gdzie dziś się bawimy żołnierzykami Wehrmacht prowadził swoje własne zabawy ...

Ale wróćmy do raportu z wczorajszej gry...


niedziela, 3 maja 2015

2015-04-30 Bogdan Party

Po kilku jakże długich dniach bez flamesowania (czyżby początek uzależnienia?) udało się znów spotkać w pojedynku z Hauptmannem Thomasem von Sack vel moim przyjacielem Tomkiem ;-)

W związku z ukazaniem się w edytorze armii Battlefrontu nowych list Tomek wybrał jedną z tychże - Kompanię Zwiadu Dywizji Panzerlehr, podczas gdy ja poprowadziłem eksperymentalną nieco kompanię piechoty 1 Polskiej Dywizji Pancernej.

Co ciekawe obie te jednostki brały udział w walkach latem '44 roku w Normandii, przy czym zanim do akcji weszła 1 Dywizja Pancerna (8 sierpnia), Panzerlehrdivision została odesłana na tyły ((5 sierpnia). Ze zdolnych do walki pododdziałów sformowano Kampfgruppe von Hauser i Kampfrgruppe Ritgen, które kontunuowały walkę i zapewne te pozostałości miały przyjemność przedefilować przed lufami 1 Dywizji Pancernej zamykającej worek pod Falaise.

Winien jestem niektórym jeszcze wyjaśnienie tytułu Bogdan Party - pochodzi on od testu zakopania czyli Bog Down Test co w bardziej swojskim wydaniu brzmi jak Bogdan Test - gdzieś to przeczytałem i bardzo mi się spodobało.

[Komentarze Tomka]
W tekście poniżej znajdą się komentarze przygotowane przez Tomka - będą oznaczone tak jak niniejsze zdanie kursywą w takim oto żarówiastożółtym kolorze.