sobota, 24 stycznia 2015

2015-01-23 Battlerport - Do ostatniego czołgu

Wczoraj w późnych (ale nie tak późnych jak zazwyczaj) godzinach wieczornych miała miejsce potyczka w ramach programu edukacyjnego Flamesy w Głogowie ;-) Tym razem naprzeciw dowodzonym przez Hauptmanna Sakwiarza weteranów z niemieckiej 4, 5, 12 lub 20 dywizji pancernej (dane wywiadu niestety nie są kompletne) stanęła horda tanków sowieckiego 48-go Korpusu Pancernego.



Po stronie niemieckiej wystąpiły:

Kompania pancerna niezidentyfikowanej dywizji z frontu wschodniego (Veteran Confident)
  • pluton dowodzenia - dwa Pz IV H
  • pluton pancerny w składzie: trzy Pz IV H
  • pluton pancerny w składzie: trzy StuG G
  • pluton piechoty Walküre (Trained Confident)
  • bateria 4 haubic 10.5cm leFH18/40
  • bateria 2 dział plot 8.8cm FlaK 36 
  • bateria 2 dział plot 20mm na podwoziach kołowych
  • bateria 4 dział ppanc 7.62cm PaK 36(r)

Z kolei po stronie sowieckiej:

Kompania pancerna 48 Korpusu Pancernego (Trained Confident)
  • czołg dowodzenia T-34 obr 1942 (w tej roli Sherman Firefly)
  • trzy plutony czołgów T-34 obr 1942 po 10 czolgów każdy (jeden z plutonów sprytnie przebrany został za Shermany)
  • pluton 3 czołgów ciężkich IS-2 (Trained Fearless)
Misja: Surrounded, 1500 pkt

Podobnie jak poprzednio - na obecnym etapie naszych rozgrywek (i znajomości reguł) zasadniczo szkoda mówić o misjach, wynikach itd. ale "ordnung muss sein" ;-)

Po rozstawieniu trzech z czterech plutonów sowieckich (dwa plutony T-34 w lasach na prawym skrzydle oraz pluton IS-2 na wprost wzgórza) do boju wystawione zostały oddziały niemieckie - na tyłach samotny pluton plot 20mm na podwoziu kołowym oraz główne siły po drugiej stronie stołu. Na koniec pojawił się ukryty w zasadzce trzeci pluton T-34 wspierając IS-y.

Tu widok ogólny po rozstawieniu:


Nie ma to jak osobiście dopilnować celowania ...


Z każdej strony


Prawe skrzydło niemieckie - artyleria, 88-ki oraz oba plutony pancerne


Naprzeciw tej grupie stanęły 3 IS-2 oraz 10 T-34 trzeciego plutonu ukryte w polach zboża ...


Na lewym skrzydle niemieckim - działa ppanc, piechota oraz dowódca kompanii i jego zastępca. Po drugiej stronie frontu pluton 1 i 2 uzbrojone w T-34 ukryte w lasach ...


Na tyłach dowódca kompanii prowadził samodzielną walkę z plotkami - widoczny na zdjęciu dym został ugaszony i oba pojazdy prowadziły działania dalej (szczęśliwy strzał dowódcy kompanii jednak nie był szczęśliwy ponieważ zgodnie z zasadą Hen & Chicks do trafienia należało dodać +1 o czym pierwotnie zapomnieliśmy)


 3 pluton T-34 wystawiony z zasadzki oraz pluton wsparcia IS-ów otrzymują pierwsze trafienia - na razie tylko uszkodzenia


Niedoświadczeni rosyjscy czołgiści nie wytrzymali presji i bez rozkazu i jeszcze bardziej bez sensu runęli do przodu wyjeżdżając z bezpiecznej linii lasu


Pomimo huraganowego ostrzału prowadzonego z sowieckiej zasadzki niemieckie prawe skrzydło pozostaje niemal bez strat - jedynie drużyna dowodzenia 88-ek została zniszczona ogniem IS-ów


W kolejnej turze zniszczone zostały również działa tej baterii ... co było pierwszym ale jednym z ostatnich sukcesów sowieckich tankistów


Tym bardziej, że po drugiej stronie zniszczone zostały już 2 IS-y i 4 T-34. Dwa kolejne zostały opuszczone przez załogę ...


Na drugim skrzydle trwa atak rosyjski choć płoną pierwsze T-34, a kilka kolejnych ugrzęzło próbując wyjechać z lasu ...


... nieubłaganie zbliżają się do niemieckiej piechoty ... niestety pierwsza szarża 1-go plutonu okazała się nieudana

Tutaj popełniłem dwa błędy techniczne - po pierwsze nie strzelałem do piechoty sądząc, że: 1) są to weterani (w rzeczywistości byli to trained), 2) po ruchu strzał odbywa się z karą +1 do trafienia (to prawda ale dotyczy to tylko dział głównych - nie MG). Sądziłem więc że trafiałbym ich na 7+ gdy tymczasem było to 5+.


Na drugim skrzydle do ataku ruszyli Niemcy - StuG-i prą do przodu na osamotnionego IS-a


Dzięki wyjątkowo niecelnemu ostrzałowi artyleryjskiemu Niemców atak pancerny na prawym skrzydle sowieckim rozwija się interesująco - niestety kilka opuszczonych czołgów w 1-szym plutonie spowalnia szarżę, 2-gi pluton rozwija atak


... a kolejne dwa zniszczone ogniem osłonowym czołgi 1-go plutonu powodują załamanie się ataku ...


Zbliżenie na potyczkę IS-2 ze StuG-ami na drugim skrzydle ... potężny ale osamotniony nie ma szans ...


Tymczasem na tyłach dowódca kompanii ostatecznie likwiduje samobieżną baterię plot


Druga szarża na piechotę okazuje się skuteczna - pluton piechoty za chwilę zostanie zniszczony, pluton dowodzenia Niemców przegrupuje się - podobnie część baterii ppanc blokującej dotąd drogę ...


Drugi pluton T-34 próbuje wyjść na pozycje do ataku - co ze względu na ostrzał drogi ze strony dział ppanc oraz obu PZ IV dowodzenia jest jednak utrudnione ...


Stalowy kolos - IS-2 okrążony przez trzy Pz IV oraz trzy StuG-i wciąż walczy ... choć sam niemal niezniszczalny nikomu też krzywdy nie potrafi zrobić


Rzut oka na całe pole bitwy - jak widać ze skromnym wsparciem dla IS-a zbliża się samotny dowódca kompanii. W międzyczasie bowiem 3-ci pluton T-34 uciekł z pola bitwy ...


Ostatecznie udana szarża na piechotę pozwoliła 1-szemu plutonowi T-34 wyjść na skrzydło przygwożdżonej baterii ppanc - poza dwoma uszkodzonymi czołgami, których załogi dość niemrawo próbowały do nich powrócić (za co rozkazem nr 2131/15 zostaną dziś o świcie postawieni przed sądem polowym)



 Niemiecki pluton dowodzenia atakuje w kierunku znaczników celu, bateria ppanc uszkadza jeden jedyny czołg ... a mimo to za chwilę 1-szy pluton podkulając ogon zwieje z pola bitwy (rozkazem 2132/15 załogi czołgów zostaną powtórnie rozstrzelani godzinę po świcie)


IS-2 rozpaczliwie się broni - uszkodzony ... sam nie potrafił nic trafić ...


 Szarża ostatniej szansy przeprowadzona przez 2-gi pluton T-34: pomimo zniszczenia zastępcy dowódcy kompanii i uszkodzenia czołgu dowódcy szarża załamuje się choć działa były przygwożdżone ...


To właśnie te dwa opuszczone czołgi stały się przyczyną porażki tego ataku (jak się domyślacie rozkaz 2133/15 itp. itd.).

Tu mam wątpliwość czy zrobiliśmy dobrze - czy zbailowany czołg ma pozostać w miejscu gdzie dostał trafienie? Czy w miejscu skąd ruszał do szarży? Czy też w ogóle powinien zostać zniszczony?


Po nieudanym ataku bateria ppanc podnosi się z przygwożdżenia, dowódca kompanii powraca do czołgu - po czym wspólnymi siłami likwidują ostatnie czołgi 2-go plutonu...


Na polu bitwy pozostały tylko wraki ...


... oraz samotny dowódca rosyjskiej kompanii (obok widać ostatecznie zniszczony IS-2)


Jeszcze ostatnie strzały ostatniego czołgu - zniszczony jeden StuG...


I ostateczna porażka - zniszczony ostatni czołg rosyjski ...


I rzut oka na opanowane przez Niemców pole bitwy ...



Podsumowując - moim podstawowym błędem było chyba wyjście dwoma plutonami T-34 ukrytymi w bezpiecznych lasach. Należało raczej poczekać na atak Niemców i wówczas rozwinąć atak. Znów śmiertelnie niebezpieczne okazały się 88-ki które zniszczyły dwa IS-y i chyba kilka T-34. Również tworząc rozpiskę zrezygnowałem z artylerii piechoty i samolotów - po pierwsze ze względu na fakt że grając po raz pierwszy Rosjanami nie zdążyłem przygotować się z ich zasad, a po drugie ze względu na fakt, że mina przeciwnika widzącego listę z 34 czołgami na 1500 pkt była tego warta ;-)

Przed graniem należałoby chyba również poświęcić nieco więcej czasu na zaznajomienie się z zasadami Sowietów i zapewne warto byłoby również jednak wymienić kilka T-34 obr 1942 na nowsze modele z działem 85mm.


Błędy popełnione:
  • zasada Hen & Chicks dotyczy jedynie dział głównych czołgów i nie dotyczy karabinów maszynowych
  • mam wrażenie że etap szarży pozostaje dla nas nieodgadnioną zagadką - trzeba to jeszcze z pięć razy przeczytać a potem śmiało szarżować w czasie potyczek
  • chyba zapomniałem o zasadzie Limited Vision obowiązującej T-34 - jednak chyba nie miało to większego znaczenia




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz