Ten nasz stały rytuał stał się już chyba czymś pomiędzy hobby a lekkim uzależnieniem, bo w przypadku przerw w rozgrywkach bywamy nerwowi i odczuwamy coś na kształt głodu.
Obaj mamy tylko cichą nadzieję, że nasze małżonki przyjmują te nasze zabawy za nieszkodliwe dziwactwo, generalnie lepsze niż szlajanie się po knajpach. I trzymając się tego optymistycznego być może założenia, dość regularnie spotykamy się by się pobawić żołnierzykami.
Tym razem ponownie wystawiłem kompanię pancerną 4 Kanadyjskiej Dywizji Pancernej a Tomek przygotował kompanię piechoty 362 Dywizji Piechoty, która sklecona została w listopadzie 1943 roku na froncie włoskim z resztek 268, 305, 44 i 76 Dywizji Piechoty. W 1944 roku wzmocniona została jeszcze resztkami 92 Dywizji Piechoty. Taka właśnie Bigoskompania stanęła naprzeciw kanadyjskim Shermanom w ilości hurtowej...
Ale tradycyjnie po słowie wstępnym przejdźmy do konkretów - szczegółowego przedstawienia sił po obu stronach pola bitwy.
Ordre de Bataille
Kompania piechoty 362 Dywizji Piechoty
Confident Veteran
Fortress Italy s.54
- Grenadierkompanie HQ - CinC Panzerfaust SMG, 2iC SMG, Panzerschrek, 2x 8cm GW34 mortar, Sniper [185]
- Grenadier Platoon - 5 Rifle/MG [110]
- Grenadier Platoon - Panzerfaust SMG, 6 Rifle/MG [165]
- Grenadier Antitank Gun Platoon - 3x 7.5cm PaK40 gun [155]
- Reserve Panther Platoon - 2x Panther [280]
- Assault Gun Platoon - 4x StuG G or StuG IV [380]
- HG Heavy Panzerspah Platoon - 2x Sd Kfz 231 (8rad) [80]
- HG Heavy AntiAircraft Gun Platoon - 2x 8.8cm FlaK36 gun + transport + extra crew [195]
Kompania Czołgów 4 Kanadyjskiej Dywizji Pancernej
Confident Trained
Overlord s.90
- Armoured Squadron HQ - 3 Sherman V [185]
- 1 Armoured Platoon - 3 Sherman V, 1 Firefly VC [285]
- 2 Armoured Platoon - 2 Sherman V, 1 Firefly VC [220]
- 3 Armoured Platoon - 2 Sherman V, 1 Firefly VC [220]
- Breaching Group - 1 Sherman V, 2 Sherman Crab [115]
- Armoured Car Platoon (12th Manitoba Dragoons) - Staghound I, Staghound I, Daimler Dingo [100]
- Field Battery, Royal Artillery - 4x OQF 25 pdr gun + transport [155]
- Corps Medium Battery, Royal Artillery - 4x BL 5.5” gun + transport [245]
- Air Observation Post [25]
Od razu na samym wstępie dwa błędy w mojej rozpisce
- po pierwsze wystawiłem Breaching Group bez żadnej sekcji AVRE (którą potem można zamienić na czołg Sherman Crab) tymczasem konieczna jest jedna lub dwie
- po drugie wystawiłem dwie baterie dział 25pdr i 5.5" tymczasem korzystają one z jednego "slotu" w briefingu.
Powyższe błędy wynikają z faktu że dotychczas skupiałem się na polskich briefingach - 1 Dywizji Pancernej generała Maczka oraz 2 Korpusie Polskim z Road to Rome - oba te briefingu są znacznie mniej rozbudowane niż dostępne w książce Overlord, z której to ostatnio korzystam tworząc moje kanadyjskie rozpiski. Trzeba po prostu bardziej uważnie czytać te briefingi.
Przygotowanie
Misja: Breakthrough, 1550 pkt - misja Mobile Battle, która podobnie jak zeszłotygodniowa Counterattack z założenia jest nieźle zamiąchana ... przynajmniej mnie się takie obie wydają ...Rozstawienie
Jako pierwszy rozstawił się Tomek - do rezerwy trafiły zgodnie z zasadą Mobile Reserves pluton Panter i samochodów pancernych. Drobiazgi (moździerze i Panzerschreck) dołączone do dowództwa Tomek rozparcelował po plutonach piechoty zgodnie z zasadami plutonu wsparcia dowództwa (HQ Support Team).W jednej ćwiartce (nazwijmy ją zgodnie z prawdą północną) wystawiły się StuG-i i większy z plutonów piechoty
Natomiast w ćwiartce południowej Tomek okopał obie baterie dział przeciwpancernych i ochraniający je mniejszy pluton piechoty.
Następnie rozstawiły się jednostki kanadyjskie (w rezerwie pozostał jeden pluton Shermanów). Na tyłach stanęły działa 25-funtowe.
Bardziej z przodu, w poletku zboża stanęły działa 5.5" a obok cała chmara Shermanów ...
Na prawym skrzydle stanął zaś pluton zwiadu
Ruch zwiadowców
Ruch zwiadowców to niewielka korekta ustawienia zwiadowców.
Tura 1
Najpierw pozwolę sobie zaprezentować nasz mały flamesowy pomocnik - tablicę wyników, dzięki której łatwiej zorientować się która to tura, ile plutonów zeszło, czy jest (w grze) dzień czy noc, a pod koniec flaszki kim właściwie walczymy ;-) Oto i nasz flaszkopomocnik:
No a teraz do rzeczy - artyleria ostrzelała piechotę i działa ppanc - niezbyt skutecznie zresztą. W dodatku jak zwykle okazało się, że pierwsza myśl w kwestii celu ostrzału była znacznie lepsza - należało ostrzelać StuG-i bądź piechotę w ćwiartce północnej.
W dodatku wybrany ostrzał wymagał wystawienia na ryzyko zestrzelenia samolotu obserwacyjnego - z prawdopodobieństwem blisko 50% ... kompletnie bez sensu ... uprzedzając fakty za chwilę okazało się jak cenne są warte niby 25 pkt oczy dla artylerii ...
No a teraz do rzeczy - artyleria ostrzelała piechotę i działa ppanc - niezbyt skutecznie zresztą. W dodatku jak zwykle okazało się, że pierwsza myśl w kwestii celu ostrzału była znacznie lepsza - należało ostrzelać StuG-i bądź piechotę w ćwiartce północnej.
W dodatku wybrany ostrzał wymagał wystawienia na ryzyko zestrzelenia samolotu obserwacyjnego - z prawdopodobieństwem blisko 50% ... kompletnie bez sensu ... uprzedzając fakty za chwilę okazało się jak cenne są warte niby 25 pkt oczy dla artylerii ...
Kolejny debilny pomysł - w ramach koncepcji ataku błyskawicznego masą czołgów wjechałem czterema z nich do lasu, w którym jeden się nawet zdążył zakopać ... Nie dość że w tej turze ograniczyłem prędkość do 8" to i podobnie w kolejnej ... plus ryzyko zakopania ... I tak prawdę mówiąc po co? Myślicie że ja to wiem? Bezpieczny chciałem być ... A wystarczyło położyć zasłonę dymną na działach ... IQ przy tej grze spada mi chyba do podłogi ...
Tura 1
Mimo ostrożnego ustawiania Shermanów, jeden ze StuG-ów zdołał wyjść na pozycję strzelecką i zniszczył jednego z Shermanów.
Dodatkowo w ruchu Stormtrooper StuG-i wycofały się na bezpieczne pozycje
Większy pluton piechoty ruszył w kierunku znaczników celu
Piechota i działa ppanc w południowej ćwiartce nie miały zbyt wiele do zrobienia
Staghoundy zwiadu postrzelały do piechoty i nawet chyba jedna z drużyn została zniszczona
I znów korzystając ze Stormtrooper'a wycofały się w bezpieczne miejsce
Piechota wpakowała się do budynków ...
Szczerze mówiąc jeszcze w tym momencie nie zdawałem sobie sprawy, że plan przejazdu kolejnymi czołgami przez miasteczko się załamał - po prostu zapomniałem że nie można wykonywać ruchu w odległości 2" od piechoty przeciwnika - jakoś tak myślałem że czołgów to nie dotyczy i spokojnie przerzucę kolejne plutony Shermanów przez miasteczko w okolice znaczników ...
Z rezerwy wyszły, ale na razie nic nie zrobiły samochody pancerne ...
Z rezerwy weszły 3 Shermany, które jednak nie zrobiły krzywdy StuG-om
Kolejny błąd - nie wiedzieć po jakiego grzyba dwa z nich ostrzeliwywały piechotę której zniszczenie było w tym momencie trzeciorzędne i tylko Firefly strzelał do StuG-a.
Sherman przy wieży mimo przerzutu nie zdołał wrócić do akcji (prawdopodobieństwo 25%)
I tak wyglądało pole bitwy po turze - działa bez uszkodzeń, Shermany na widelcu ...
... i oczywiście wycofały się przy okazji Stormtroopera na bezpieczne pozycje ...
Zablokowany pod ratuszem Sherman został zniszczony ...
... przez piechotę z Ratusza ...
Działa uszkodziły czołg dowódcy kompanii i Daimlera z plutonu zwiadu
... i niestety zniszczyły kolejne 3 Shermany ... a można było położyć dymek ...
Działom pomogły Pantery, które wyszły z rezerw ...
oraz samochody pancerne ...
Tu pokiereszowany zwiad oraz dowódca kompanii
i jeden ze zniszczonych i dwa wciąż działające kanadyjskie czołgi
Choć zniszczone zostały dwa działa 7.5 cm ... to pozostały i Pantery i groźniejsze 88-ki
Jedna z Panter została uszkodzona ...
Natomiast tradycyjnie wystawiłem jakieś czołgi na otwarte pole - w tym niestety Firefly ... ot taki prezent dla StuG-ów żeby miały do czego strzelać bez większych problemów ...
Na koniec tej tury kilka zdjęć niemieckiej piechoty - nie to żeby coś im się stało, ale po prostu ładnie je Tomek pomalował to niech mają swoje 5 minut dla fotoreporterów ...
A StuG-i oczywiście w bezpiecznym miejscu ... Gdybym na początku tak idiotycznie nie stracił AOP nigdzie nie byłyby bezpieczne ...
Pantery nie udało się załodze uruchomić
ale za to udało się zniszczyć kolejny i uszkodzić następny czołg atakujący działa od skrzydła ...
I jeszcze zniszczony został tzw. dupelek - czyli Daimler Dingo - a takie małe autko pancerne coś jak mały czołg Grubera z "Allo, allo"
Również samochody pancerne zostały przerobione na pochodnie
I tak oto wyglądało pole bitwy na koniec kanadyjskiej tury piątej ...
A naprawiona Pantera i działa
uszkodziły kolejne dwa Shermany
Dodatkowo w ruchu Stormtrooper StuG-i wycofały się na bezpieczne pozycje
Większy pluton piechoty ruszył w kierunku znaczników celu
Piechota i działa ppanc w południowej ćwiartce nie miały zbyt wiele do zrobienia
Tura 2
W drugiej turze jakoś ten blitzkrieg kanadolom czyli mnie dalej nie wychodził - jeden z plutonów Shermanów wjechał do miasteczka dwa kolejne Shermany zatrzymały się przy wieży ratuszowej ale kolejne utknęły z tyłu ... dalej nie pamiętałem że mam do dyspozycji zadymianie ...
Staghoundy zwiadu postrzelały do piechoty i nawet chyba jedna z drużyn została zniszczona
Tura 2
StuG-i zniszczyły jednego z Shermanów, które zatrzymały się przy wieży ratuszowej, a drgiego uszkodziły.
I znów korzystając ze Stormtrooper'a wycofały się w bezpieczne miejsce
Piechota wpakowała się do budynków ...
Szczerze mówiąc jeszcze w tym momencie nie zdawałem sobie sprawy, że plan przejazdu kolejnymi czołgami przez miasteczko się załamał - po prostu zapomniałem że nie można wykonywać ruchu w odległości 2" od piechoty przeciwnika - jakoś tak myślałem że czołgów to nie dotyczy i spokojnie przerzucę kolejne plutony Shermanów przez miasteczko w okolice znaczników ...
Z rezerwy wyszły, ale na razie nic nie zrobiły samochody pancerne ...
Tura 3
W tym właśnie momencie zdałem sobie sprawę z tego, co pisałem przed chwilą - że przez miasteczko czołgów nie przerzucę. I popełniłem kolejny błąd - zamiast kontynuować w sumie niezły plan zignorowania dział i przedarcia się do strefy znaczników na przykład wykorzystując ten cholerny dym o którym znów zapomniałem. Stwierdziłem że czołgi mogłyby w sumie zniszczyć działa ppanc i Shermany skręciły w ich kierunku ...
Z rezerwy weszły 3 Shermany, które jednak nie zrobiły krzywdy StuG-om
Kolejny błąd - nie wiedzieć po jakiego grzyba dwa z nich ostrzeliwywały piechotę której zniszczenie było w tym momencie trzeciorzędne i tylko Firefly strzelał do StuG-a.
Sherman przy wieży mimo przerzutu nie zdołał wrócić do akcji (prawdopodobieństwo 25%)
I tak wyglądało pole bitwy po turze - działa bez uszkodzeń, Shermany na widelcu ...
StuG-i zniszczyły pierwszego z Shermanów, które pojawiły się z rezerwy ...
... i oczywiście wycofały się przy okazji Stormtroopera na bezpieczne pozycje ...
Zablokowany pod ratuszem Sherman został zniszczony ...
... przez piechotę z Ratusza ...
Działa uszkodziły czołg dowódcy kompanii i Daimlera z plutonu zwiadu
... i niestety zniszczyły kolejne 3 Shermany ... a można było położyć dymek ...
Działom pomogły Pantery, które wyszły z rezerw ...
oraz samochody pancerne ...
Tu pokiereszowany zwiad oraz dowódca kompanii
i jeden ze zniszczonych i dwa wciąż działające kanadyjskie czołgi
W tejże turze Shermany ruszyły na poważnie na działa ppanc wzmocnione Panterami - jak widać w popełnianiu błędów jestem konsekwentny ...
Choć zniszczone zostały dwa działa 7.5 cm ... to pozostały i Pantery i groźniejsze 88-ki
Jedna z Panter została uszkodzona ...
Natomiast tradycyjnie wystawiłem jakieś czołgi na otwarte pole - w tym niestety Firefly ... ot taki prezent dla StuG-ów żeby miały do czego strzelać bez większych problemów ...
Na koniec tej tury kilka zdjęć niemieckiej piechoty - nie to żeby coś im się stało, ale po prostu ładnie je Tomek pomalował to niech mają swoje 5 minut dla fotoreporterów ...
Prezent dla StuG-ów został wykorzystany i pluton rezerwowy przestał istnieć ...
A StuG-i oczywiście w bezpiecznym miejscu ... Gdybym na początku tak idiotycznie nie stracił AOP nigdzie nie byłyby bezpieczne ...
Pantery nie udało się załodze uruchomić
ale za to udało się zniszczyć kolejny i uszkodzić następny czołg atakujący działa od skrzydła ...
I jeszcze zniszczony został tzw. dupelek - czyli Daimler Dingo - a takie małe autko pancerne coś jak mały czołg Grubera z "Allo, allo"
W piątej turze udało się zniszczyć resztę baterii 7.5 cm oraz kolejną Panterę, ale niestety pluton jako cały nie wycofał się z pola bitwy
Również samochody pancerne zostały przerobione na pochodnie
I tak oto wyglądało pole bitwy na koniec kanadyjskiej tury piątej ...
Tura 5
W swej piątej turze Niemcy przeszli do kontrataku - piechota i StuG-i zniszczyły kolejne dwa czołgi w centrum pola bitwy
A naprawiona Pantera i działa
uszkodziły kolejne dwa Shermany
Trochę w tym momencie było po ptokach ale że ja się nigdy nie poddaję gramy dalej ...
Tura 6
Jakoś zniszczony został kolejny Sherman - jakim cudem to nie wiem ale chyba to jakiś spóźniony test morale musiał być ;-)
Piechota niemiecka dostała solidną salwę od artylerii i ...
... i ocalałych dwóch Shermanów ratujących sytuację i ostatniego Staghounda
Udało się uszkodzić ponownie Panterę niestety znów zdała test morale i pozostała na polu walki
Jak widać Pantera znów wróciła do akcji
Firefly wciąż pozostał uszkodzony ...
Do kontrataku niemieckiego włączyły się StuG-i
W tym momencie kanadyjskie czołgi były zmuszone do zbliżenia się na odległość 16" od znacznika co było równie konieczne co niebezpieczne ...
W tym krytycznym momencie zawiodła artyleria, której nie udało się nawet wstrzelić w cel - czyli Panterę ...
desperackie strzały pozostałych przy życiu Shermanów również na nic się nie zdały ...
Dysponując w tym momencie ogromną przewagą niemieckie oddziały zniszczyły dowódcę kompanii i bodaj jeszcze jeden z czołgów - w efekcie zniszczone zostało więcej niż połowa plutonów i automatycznie niezdany został test morale kompanii ... Wiktoria znów po stronie niemieckiej!
Podsumowanie
Znów po meczu doszedłem do wniosku że grałem jak cienki Bolek - łatwo straciłem samolot obserwatora artyleryjskiego, co zredukowało skuteczność artylerii, wybrałem trudniejszą stronę do ataku gdzie strzałów przeciwnik miał dwa razy więcej i zapomniałem o możliwości zadymiania, która wydaje się być podstawą ataku pancerką brytyjską ...
Trzeba było zaatakować wszystkim co miałem ćwiartkę północną gdzie były tylko cztery StuG-i - nie dość, że przeciwnik był tam słabszy to dodatkowo działa ppanc nie miałyby większych szans przerzucić się bliżej znaczników celu ...
A w ogóle to po meczu przeżyłem mały kryzys ... czy to wiek czy coś innego ale mam wrażenie, że krzywa uczenia u mnie w tej grze jest niestety płaska jak deska i niestety słabo nachylona ...
Trochę to niestety mnie przygnębia ... ale nie poddam się i sił swych próbować nadal będę - następnym razem za niecały tydzień w Poznaniu na pierwszych Mistrzostwach Polski Flames of War ...
Powodzenia sobie życzę i mniej głupoty, więcej uwagi w grze ... i żebym o dymie nie zapomniał tym razem ...
Nice report with an impressive table!
OdpowiedzUsuńThanks Phil
Usuń