sobota, 2 stycznia 2016

2016-01-01 Muchy w syropie (klonowym)

Aby w sposób godny przywitać Nowy 2016 Rok w naszej głogowskiej Luttig Kaserne spotkaliśmy się z moim stałym sparingpartnerem Sakwiarzem by rozegrać kolejną bitwę we flamesowym świecie.

Tym razem Tomek wybrał kompanię zmotoryzowaną Panzerlehr Division, która się ufortyfikowała biorąc pola minowe i gniazda CKM. Natomiast po mojej stronie stanęli kanadyjscy drwale z 3 Dywizji Piechoty zapakowani do transporterów Kangaroo.

Jednostki choć bezpośrednio nie miały ze sobą do czynienia, to walczyły w tym samym rejonie podczas walk w Normandii, konkretnie podczas bitwy o Caen.



Wracając jednak do naszych czasów - oto dokładniejszy skład naszych kompanii:


A wracając do opisu gry - oto szczegółowe listy armii:

Panzerlehr Division
Kompania forteczna
Confident Veteran
Atlantik wall, s.118
  • Fortified Panzerpionierkompanie HQ - CinC SMG, 2iC Panzerfaust SMG, Panzerschrek, 2x 8cm GW34 mortar + transport [135]
  • 1 Panzerpionier Platoon - Command Pioneer MG, Kfz 15 field car, 6x Pioneer MG, 3x Kfz 70 truck [205]
  • 2 Panzerpionier Platoon - Command Pioneer MG, Kfz 15 field car, 4x Pioneer MG, 2x Kfz 70 truck [145]
  • Compulsory Minefield - 2x HMG Nest, 4x Minefield [250]
  • Radio Control Tank Platoon - Command StuG G, 2x StuG G, 3x Borgward [345]
  • Anti-tank Gun Platoon - Command SMG, 4x 7.5cm PaK40 gun [205]
  • Heavy Anti-Aircraft Gun Platoon - Command SMG, Kfz 15 field car, 3x 8.8cm FlaK36 gun,3x Sd Kfz 7 half-track, 2x Extra Crew [265]
Korzystając z możliwości utworzenia Kamfgruppe Tomek zastępcy dowódcy kompanii przydzielił oba moździerze, panzerschreck'a oraz pięć drużyn z obu plutonów pionierów.

PDF

3rd Canadian Infrantry Division
Kompania piechoty
Confident Veteran
Market Garden, s.165
  • Rifle Company HQ - 2x Cmd Rifle team, Troop Carrier [35]
  • 1 Rifle Platoon - Cmd Rifle/MG team, PIAT team, Light Mortar team, 6 Rifle/MG team, 3x Ram Kangaroo APC with .50 cal MG [225]
  • 2 Rifle Platoon - Cmd Rifle/MG team, PIAT team, Light Mortar team, 6 Rifle/MG team, 3x Ram Kangaroo APC with .50 cal MG [225]
  • Anti-tank Platoon - Cmd Rifle team, Troop Carrier, 6x OQF 6 pdr gun (late), 6x Loyd Carrier [220]
  • Canadian Armoured Platoon - 3x Sherman V, Firefly VC (late) [385]
  • Recce Platoon - Humber IV, Humber LRC III [190] - Humber-y LRC III sproksowane przez Daimler Dingo
  • Rocket Battery, RCA - Cmd Rifle team, Jeep, Observer Rifle team, 4x 3-ton lorry, OP Carrier, 4x Land Mattress rocket launcher [250] - proksowane przez 25pdr - ale nowe modele są w drodze - A co! Spodobały mi się to sobie na gwiazdkę zamówiłem.
  • Air Observation Post - Auster AOP [25]

Przygotowania


Misja - dziś wylosowaliśmy misję No retreat. Jako, że Tomek miał kompanię forteczną atakowanie przypadło kanadyjskim piechurom ...

Pole bitwy - pole bitwy ułożył nam Janek - nasz nadworny terenotwórca i prywatnie mój syn. Tradycyjnie Janek wziął sobie za punkt honoru ułożyć coś nowego i tak właśnie było. Pole bitwy z jednym wzgórzem, wioską i spora ilością zagajników zapewniało wiele miejsc do manewrowania. Widok na pole bitwy był taki:


Format armii - 1550 punktów, oczywiście Late.

Rozstawienie


Rozstawienie rozpoczął obrońca czyli Tomek wystawiając ciągnące się w poprzek pola bitwy pole minowe.


Na lewym skrzydle za lasem ukrył się pluton StuG-ów i sterowane z nich Bogwardy oraz pierwsze z dział 88mm.


Na pagórze po prawej stronie - dwa kolejne działa z tej baterii.


W zasadzce czekały jeszcze działa ppanc - 4 sztuki PaK 40.

Po drugiej stronie pojawiły się oddziały kanadyjskie:


Na tyłach bateria wyrzutni rakiet (jak już pisałem proksowana przez działa 25-funtowe)


Po lewej stronie ustawiły się Shermany, pluton zwiadowców oraz 1 pluton piechoty zapakowany do transporterów Kangaroo (podwozia Shermanów muszą na razie wystarczyć).


Na środku, bliżej linii przeciwnika, ustawiły się 6-funtowe działa ppanc.


A po prawej stronie również zapakowane do transporterów Kangaroo.


Ostatecznie całe pole bitwy wyglądało tak jak widać na tym zdjęciu:


Ruch zwiadowców


Ponieważ zdecydowałem się zagrać w nocy korzystając z brytyjskich zasad, oba plutony piechoty mogły wykonać ruch zwiadowców razem z plutonem Humberów.



Tura 1


Na prawym skrzydle 2 pluton piechoty poza pojedynczymi drużynami pozostawionymi w transporterach wyładował się do lasu ukrywając się przed ostrzałem.


Na lewym skrzydle natomiast zwiadowcy i 1 pluton piechoty ukryły się za zagajnikiem zbliżając się do linii przeciwnika, nieco bliżej środka za wzgórzem stanął pluton Shermanów.


Nieco do przodu przesunęły się również działa ppanc - z wyjątkiem jednego, które ugrzęzło w lesie.


Tura 1


Niemieckie StuG-i podjechały bliżej mojej piechoty, jednocześnie kryjąc się przed ostrzałem artyleryjskim.


I to właściwie wszystko w tej turze ...


Tura 2


Na prawym skrzydle 2 pluton piechoty do końca wypakował się w lesie i tam się rozsiadł.


Na lewym skrzydle 1 pluton piechoty podobnie jak wcześniej drugi wypakował się w większości, pozostawiając jedynie po jednej drużynie w transporterach. Zwiadowcy ruszyli do przodu a Shermany ustawiły się w linii naprzeciw działa 88mm - taka mała prowokacja ...


Na środku działa ppanc próbowały się nieskutecznie zresztą okopać, podobnie jak zakopany w lesie działon próbował się odkopać.


Na wzgórzu zaparkował obserwator artyleryjski.


Tura 2


W niemieckiej turze wiele się nie działo ...


Tylko StuG-i wróciły na miejsce ...


Gniazdo CKM próbowało ostrzelać Humbera zaparkowanego przy polu minowym ... na szczęście nieskutecznie.


Tura 3


W trzeciej turze wreszcie udało się wystrzelić salwę rakiet ... niestety bez skutku choć pod wzornikiem znalazł się cały pluton StuG-ów, działo 88mm i dowódca kompanii.


Piechota podeszła do przodu zostawiając kilka drużyn do rozbrojenia pola minowego, część zwiadowców ruszyła nieco do przodu blokując (ale niezbyt umiejętnie) możliwość wystawienia dział ppanc z zasadzki. Dużo lepiej udało się pozostałym zwiadowcom "odgroundować" 88-kę korzystając z zasady Eyes & Ears.


Natomiast Shermany odpaliły pełną salwę do 88-ki - sześć strzałów, do trafienia potrzebna szóstka ...


... i ... taki rzut ... a jeszcze przerzut był do zrobienia (ale już lepiej nie było). Cztery trafienia z sześciu!


I 88-ka (jak widać również sproksowana) poszła do piachu


Na drugim skrzydle 2 pluton piechoty zasiadł przy ognisku przy polu minowym i zaczął chyba jakiegoś grilla - bo nikomu się ruszyć nie chciało ...


6-funtówki wreszcie się okopały, choć zakopany na początku działon wciąż taplał się błotku ...


W tym momencie przypomniało mi się, że jeszcze chciałem rozminować teren - właściwie nie wiem po jakiego grzyba ale mi się przypomniało, Tomek się zgodził (no pewnie) a ja zacząłem rozminowywać - o ile na prawym skrzydle udało się bez pudła za pierwszym razem ...


... o tyle na lewym skrzydle po utracie chyba trzech drużyna darowałem sobie zabawy pod tabliczką "Achtung! Minen!"


Tura 3


W trzeciej turze wciąż jeszcze trwała noc.

W rejon środkowego znacznika zaczęła się już zbliżać Kamfgruppe (która weszła z rezerwy chyba już w pierwszej turze).


StuG-i nieco się rozproszyły i schowały przed widokiem obserwatora


Obudziły się moździerze z Kamfgruppe pozostawione na tyłach i ostrzelały ...


Skoncentrowany 1 pluton piechoty i zwiadowców. Na szczęście bezskutecznie.



Tura 4


Pomimo dwóch kości wciąż jeszcze nie skończyła się noc i ostrzał był utrudniony.

Po zniszczeniu 88-ki na lewym skrzydle Shermany i 1 pluton piechoty (a konkretnie transportery) zniszczyły jeszcze gniazdo CKM.


Wokół rozproszyli się zwiadowcy blokując niestety nie w pełni rozstawienie potencjalnej zasadzki


Na tyłach wreszcie udało się odkopać działo ...




Tura 4


W czwartej turze wreszcie (dla Niemców) rozpoczął się dzień ...


Pojawił się dzień a wraz z nim oczom Kanadyjczyków ukazała się zasadzka dział ppanc ...


W efekcie dwa Shermany zniszczone, trzeci uszkodzony ... bolało ...


Dodatkowo, trafiony został jeden z Humber'ów zwiadu - uszkodzony ...


Na drugim skrzydle niewiele więcej ...


Tura 5


W kolejnej turze połączony ostrzał z transporterów 1 plutonu, zwiadowców, Firefly'a oraz działa ppanc zniszczyły 3 z dział PaK, reszta baterii zwiała z pola bitwy.


Pagór został opanowany przez pozostałości 1 plutonu piechoty


Tura 5


W rejon pagóra wparowały resztki Kamfgruppe - w tę stronę ruszyły również StuG-i.


Wraz z 88-kami StuG-i zniszczyły jeden z transporterów, uszkodziły kolejny.


Na drugim skrzydle w rejon znacznika podszedł kolejny, niezbyt liczny pluton pionierów ...


Tura 6


Ponieważ zrobiło się dość późno uznaliśmy że czas kończyć grę - w związku z tym, Kanadyjczycy poszli na całość ...


... 1 pluton piechoty przy wsparciu Firefly'a oraz jednego transportera Kangaroo zaatakował i wyparł z rejonu znaczników zarówno Kamfgruppe (niszcząc chyba dwie drużyny) jak i Bogward'y.


Resztka Kamfgruppe wycofywała się w nieładzie ...


Na drugim skrzydle przy wsparciu artylerii i dział ppanc, 2 pluton piechoty w szarży zniszczył  ostatnie działo 88mm, pluton piechoty i jednego StuG-a.


W tym momencie zajmowałem oba znaczniki, jednak warunkiem zwycięstwa jest kontrolowanie go na początku swej tury ... a uznaliśmy że czas już kończyć ...


Zajmowane pozycje były dość słabo obsadzone jak widać ...


Z drugiej strony niemieckie siły też nie były jakoś szczególnie mocne ...


... ale było już faktycznie późno - więc bitwa skończyła się zwycięstwem Niemców, którzy utrzymali się wystarczająco długo pomimo przewagi od początku gry ...


Podsumowanie


Zasadniczym błędem było rozpoczynanie w nocy - przy 3 plutonach Tomka dostępnych od początku nie było szansy by obsadził całą linię obrony - trzeba było więc wybrać natarcie w ciągu dnia i wykorzystać mobilność piechoty w transporterach ... Wszystko potem było skutkiem tego błędu - dodatkowo noc nie pozwoliła wykorzystać artylerii rakietowej. 

Na domiar złego drugi duży błąd popełniłem pozwalając na wystawienie zasadzki - było to do zablokowania - przynajmniej częściowo. 

Poza tym popełniłem (Tomek zresztą też) mnóstwo drobniejszych błędów, a w ogóle wczorajsza gra była pełna chwil, w których dochodziliśmy do wniosku, że po roku grania w tę grę popełniamy takie błędy, że aż wstyd ... Są to chyba efekty braku jakiegoś bardziej doświadczonego kolegi na miejscu, z którym granie pozwoliłoby się na bieżąco prostować ... 

Poza kilkoma naukami w kwestii zasad zauważyłem potencjał, jaki jest w transporterach Kangaroo. Dla odmiany jakoś nie potrafiłem wykorzystać artylerii rakietowej - w dużej mierze ze względu na panujące przez pół gry ciemności ... 

Ale przy tych wszystkich błędach i błędziorach grało nam się jednak fajnie i przyjemnie ... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz