Więc w piątkowy wieczór wraz z moim serdecznym przyjacielem Sakwiarzem i butelką Schnapsa przywiezioną z alpejskich wojaży mojej lepszej połowy zasiedliśmy do rozgrywki.
Obaj potraktowaliśmy starcie poważnie wybierając chyba nasze najlepsze jednostki: Tomek wybrał kompanię pancerną z Panzerlehrdivision, a ja również czołgi również z moim zdaniem najlepszego chyba briefingu Sherwood Yeomanry Regiment czyli Chłopaków Robin Hooda.
Szczegółowa lista jednostek obu stron:
PANZERLEHRDIVISION KOMPANIA CZOŁGÓW CONFIDENT VETERAN DEVIL'S CHARGE 9DIGITAL), s.9 |
- Panzerkompanie HQ - 2X Panzer IV J [175]
- 1 Panzer Platoon - 4x Panzer IV J [350] - proksowane przez T-34
- 2 Panzer Platoon - 3x Panzer IV J [260]
- Gepanzerte Aufklärungs Platoon - Cmd Panzerfaust MG team, 5x Sd Kfz 250 , 6x Panzerfaust MG team, Tank-hunter team [315]
- Assault Gun Platoon - 2x StuG G, StuH42 [285]
- 1 Panzerspäh Platoon - 2x Sd Kfz 234/2 (Puma) [100]
- 2 Panzerspäh Platoon - 2x Sd Kfz 234/2 (Puma) [100] - proksowane przez M5 Halftrack
- 3 Panzerspäh Platoon - 2x Sd Kfz 234/2 (Puma) [100] - proksowane przez M5 Halftrack
- 4 Panzerspäh Platoon - 2x Sd Kfz 234/2 (Puma) [100] - proksowane przez M5 Halftrack
SHERWOOD RANGERS YEOMANRY
KOMPANIA CZOŁGÓWCONFIDENT VETERAN OVERLORD, s.129 |
- Independent Armoured Squadron HQ - 2x Sherman I or II or III [160]
- 1 Independent Armoured Platoon - 2x Sherman I or II or III, Firefly VC [275]
- 2 Independent Armoured Platoon - 2x Sherman I or II or III, Firefly VC [275]
- 3 Independent Armoured Platoon - 2x Sherman I or II or III, Firefly VC [275]
- 4 Independent Armoured Platoon - 2x Sherman I or II or III, Firefly VC [275]
- 5 Independent Armoured Platoon - 3x Sherman I or II or III [240]
- Independent Regimental Recce Platoon - 3x Stuart III [135]
- Breaching Group - Sherman V, 2x Sherman Crab, 2x AVRE [155]
PRZYGOTOWANIA |
Misja - Pincer - jak dotąd tylko raz graliśmy tę misję więc miło było znów ją wylosować. Ponieważ obie kompanie były pancerne i obie miały zasadę Always Attack o tym kto atakuje zadecydował rzut kością - przed rzutem powiedziałem, że będzie "szóstka" i ta wypadła ... Czułem że to dobra wróżba na ten dzień ...
Pole bitwy - pole bitwy znów przygotowała nam Ola i znów wyszło świetnie. Tym razem nie zrobiłem fotki pustego pola bitwy ale dla zobrazowania wrzucam rzut na pole bitwy już po rozstawieniu jednostek.
Format armii - 1780 punktów, oczywiście Late.
ROZSTAWIENIE |
Sakwiarz wybrał jako miejsce do obrony połowę stołu na której znajdowało się miasteczko i las - trudno wyobrazić sobie żeby miał zrobić inaczej ...
W kamienicach na obrzeżu miasta - przy znaczniku - ukrył się pluton niemieckiej piechoty.
W lesie po drugiej stronie rzeki pluton StuG-ów i mniejszy pluton "czwórek". W rezerwie pozostały cztery plutony Pum, a w zasadzce większy pluton Pz IV.
Po drugiej stronie jednostki brytyjskie pozbawione były niemal zupełnie osłony. po jednej stronie rzeki pozostał jeden pluton Shermanów - "czerwony" ...
... a po drugiej stronie rzeki kolejno plutony "niebieski" i "żółty" na środku ...
... oraz "zielony", czołgi AVRE, pomarańczowy, Crab-y i Stuarty
RUCH ZWIADOWCÓW |
Ponieważ Tomek do rezerwy wysłał wszystkie swoje Pumy jedynym oddziałem zwiadowczym były moje Stuarty ... i to one pognały do przodu ...
| TURA 1 |
Zaczęło się - Stuarty pognały beztrosko do przodu i zaczęły ostrzeliwać piechotę zadekowaną w budynkach
Na lewym skrzydle "czerwony" pluton podjechał nieco do przodu ale bez większego ryzyka - chowając się za polem zboża.
Za to po drugiej stronie ruch jak na Picadilly - "pomarańczowy" i "zielony" plutony Shermanów pognały na pełnej prędkości (At the Double) do przodu - chowając się przed ogniem Stugów i "czwórek" zza rzeki za lasem. Zapomniałem tylko o jednym szczególe ... ale do tego wrócimy ...
Pozostałe czołgi również pojechały do przodu - ale już na normalnej prędkości ... W miejscu zostąły tylko dwa Firefly'e szachujące czołgi niemieckie w zagajniku po drugiej stronie rzeki
TURA 1 |
No i to właśnie ten szczegół - zasadzka! Zapomniałem, że Tomek ma w zanadrzu cztery "czwórki". - 4 czołgi z ROF 2 i cele na At the double - czyli 16 strzałów bez osłony w dodatku ... Na moje szczęście całkiem przez przypadek moje zwiadowcze Stuarty dość fartownie stanęły akurat tak, by zablokować najlepsze możliwe miejsca do wystawienia zasadzki - ale i tak zrobiło się nieciekawie ... choć dzięki Stuartom tylko jedna czwórka miała zasięg do więcej niż dwóch czołgów ...
Ale efekt ostrzału przeszedł najśmielsze oczekiwania - tylko dwa uszkodzone czołgi ... a statystycznie powinny być dwa zniszczone i jeden uszkodzony ... Kości dziś były zdecydowanie po mojej stronie ...
W zasadzie nie wiem czemu ale niemiecka piechota zaczęła wyłazić z budynków - może dla towarzystwa czołgów dowodzenia które podjechały do przodu
Dowódca zniszczył jednego Stuarta
| TURA 2 |
Dla ograniczenia ryzyka położyłem jeszcze tylko zasłonę dymną przed StuG-ami. Wcześniej jednak jeden Firefly wystrzelił jeden pocisk - trafiający na 6 ... I co? jedna czwórka zabłysnęła pięknym pomarańczowo-żółto-czerwonym płomieniem ... Mówiłem, że mi kości będą sprzyjać! W końcu dostałem je od córeczki.
Pozostałe dwa Stuarty korzystając z nieostrożności piechociarzy posiekały ich nieco z km-ów zginęły chyba dwie drużyny ...
kolejną jedną albo dwie dołożyły działa atakujących miasteczko Shermanów
TURA 2 |
"Czwórki" z zasadzki zniszczyły jednego Stuarta, drugiego uszkodziły ...
StuG-i nie widząc możliwości oddania sensownego strzału, ale za to widząc zagrożenie rodzące się po drugiej stronie rzeki zaczęły się przegrupowywać. Podobnie "czwórki" ukryte w tym samym lesie.
Większy pluton "czwórek" po ostrzelaniu Stuartów (skutecznie) i nadjeżdżających Shermanów (nieskutecznie) schował się w Stormtroop'erze za budynkami
Piechota wróciła do budynków - swoją drogą muszę spytać jaki cel miało to wyjście z budynków turę wcześniej ...
| TURA 3 |
Trochę wstrzymałem natarcie by ogniem dział i km-ów czołgowych przerzedzić jeszcze bardziej piechotę
Do tego kilka czołgów ...
... upolowało sobie dowódce kompanii ...
Jeszcze tylko położenie zasłony dymnej przed plutonem StuG-ów i koniec tury
TURA 3 |
W tej turze mogły pojawić się pierwsze rezerwy Niemców ... ale się nie pojawiły. Za to udało się naziolom ustrzelić sobie jednego Firefly.
Mimo kilku kolejnych strzałów z "czwórek"właściwie żadnych strat nie miałem
| TURA 4 |
Korzystając z osiągniętej przewagi uznałem, zresztą tak jak zazwyczaj, że jak atakować to wszystkimi dostępnymi środkami - więc część czołgów skupiła się na ostrzale piechoty, a część pognała do przodu ...
Wysunięte "pomarańczowy" i "zielony" pluton Shermanów wraz z dowódcą kompanii zajęli się "czwórkami" które wyszły z zasadzki ...
.. efekt - dwa zniszczone, jeden uszkodzony - niestety pluton zdał test morale (dzięki przerzutowi od dowódcy kompanii) i dwa czołgi pozostały.
po drugiej stronie dwa Shermany zbliżają się powoli do mostu.
TURA 4 |
Z rezerwy wyszedł pierwszy pluton Pum - dwa strzały w bok dowódcy ... i nic ...
Pozostałe przy życiu dwie "czwórki" zniszczyły jednego z Shermanów i w zasadzie tyle co Niemcom udało się zdziałać w tej turze ...
... bo StuG-i strzelały Panu Bogu w okno ...
| TURA 5 |
Kontynuując atak w zasadzie zająłem już niemal całe miasto - kolejny zniszczony czołg z plutonu "zasadzkowego" i ostatni zwiał z pola bitwy
Najgorzej poszło z Pumami, które o dziwo zostały tylko uszkodzone
Ze StuG-ami poszło już lepiej - dwa zniszczone ogniem Shermanów i Firefly'ów
AVRE oraz "żółty" pluton Shermanów ostrzelały piechociarzy - wreszcie udało mi się użyć specjalnego moździerza Petard - ja wiem że ta wyrzutnia wiader jest średnio skuteczna ale zawsze chciałem jej użyć - to mi się udało, ale efektów już nie było ;-) Za to karabiny i działa zabiły kolejnych piechociarzy - ale Niemcy nie mieli zamiaru się poddawać i wciąż nie uciekli z pola bitwy
TURA 5 |
Z rezerwy wyszły kolejne dwa plutony Pum (w postaci M5 halftrack) i chyba nawet zniszczyły jeden lub dwa Shermany
Dowódca kompanii uszkodził jednego Shermana
Ale desperacki atak piechociarzy na AVRE okazał się nieskuteczny - w tej sytuacji była to ostatnia szansa na utrzymanie znacznika - dzięki zasadzie Sneak On ogień osłonowy był nieskuteczny ale dwa nietrafione rzuty na uderzenie (trafiane na 3+) i kontratak moich czołgów wykończył niemieckich grenadierów i wszedłem w obszar kontroli znacznika
Jeszcze przed atakiem niemieckie "czwórki" z lasu ostrzelały moje Shermany trafiając tylko jednego z nich i tylko go uszkadzając ...
| TURA 6 |
Na początku tury kontrolowałem już znacznik więc bitwa była wygrana ale Tomek pozwolił mi się wyżyć i poniszczyć co mu tam jeszcze zostało ...
"Żółty" i "czerwony" pluton Shermanów wraz z Churchillami zniszczyły jedną "czwórkę" w lesie - druga uciekła ...
W mieście Crab-y i część Shermanów rozprawiły się z dowódcą kompanii i ostatnim StuG-iem. Strzały z tej odległości dosłownie przewracały pojazdy przeciwnika
Kilka Shermanów zajęło się Pumami - niszcząc kilka z nich ...
PODSUMOWANIE |
Zdecydowane zwycięstwo w dzisiejszej bitwie to przede wszystkim skutek szczęścia w kościach mojego i pecha Tomka. Szczególne znaczenie miał pierwszy rzut ponieważ przy tych rozpiskach i misji jako obrońca miałbym wyjątkowo trudną sytuację.
Olbrzymie szczęście miałem w pierwszej turze niemieckiej kiedy to Tomkowi nie udało się wykorzystać mojego największego błędu w tej bitwie, kiedy to zapomniałem o plutonie w zasadzce. Po pierwsze nieco przypadkowo dobrze ustawiłem Stuarty przez co zasadzka nie mogła się pojawić w optymalnym miejscu, a potem jeszcze Tomek miał pechowe rzuty. Potem kilka fartownych strzałów i mecz potoczył się po mojej myśli.
Bardzo ważne było użycie amunicji dymnej z Shermanów, dzięki której dwa plutony czołgów niemieckich wydawałoby się dobrze ulokowane w lesie, nagle okazały się bezużyteczne ... Po raz kolejny potwierdziło się, że dobre użycie zadymienia ma kolosalne znaczenie dla rozgrywki .. Warto o tym pamiętać, a nie zawsze mi się to zdarza ...
Tak czy inaczej dzisiejsza zabawa sprawiła mi ogromną przyjemność ... nawet jeśli zwycięstwo wynikało przede wszystkim z ogromnego szczęścia, ale to szczęście na wojnie czasem jest po postu najważniejsze, bo jak to mawiał Napoleon: "Wiem, że jest dobrym generałem. Ale czy ma szczęście?"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz