sobota, 20 lutego 2016

2016-02-20 Krótka piłka

Dziś na polach MCWR-owych, odbyła się kolejna bitwa flamesowa. Niemiecka kompania pancerna zebrana naprędce ze studentów szkół wojskowych pod dowództwem Marcina vel Szatana vel Teufla okrążyła kompanię czołgów kanadyjskiej 2 Samodzielnej Brygady Pancernej pod moim dowództwem.

Dzięki staraniom Marcina dzisiejsze pole bitwy w naszej kwaterze w MCWR wyglądać zaczyna coraz lepiej zresztą zaraz zobaczycie za chwilę.

Ale nie tracąc więcej czasu przejdźmy do raportu z dzisiejszego starcia.




PANZER AUSBILDUNGS VERBAND
KOMPANIA CZOŁGÓW
CONFIDENT TRAINED
DESPERATE MEASURES, s.76
  • Panzer Ausbildungs Verband HQ - CinC Hetzer [65]
  • 1 Mittlere Panzer Ausbildungs Platoon - 3x StuG G, 3x Tank Escorts + Schurzen [260]
  • 2 Mittlere Panzer Ausbildungs Platoon - 3x Panzer IV G or H, 3x Tank Escorts + Schurzen [250]
  • 3 Mittlere Panzer Ausbildungs Platoon - 4x Hetzer, 4x Tank Escorts [300]
  • Armoured Car Platoon (Veteran) - Command Sd Kfz 234/1, Sd Kfz 234/4 (Pak40) [125]  Confident Veteran  - proksowane przez SdKfz 222 bo się jeszcze Marcin Pum nie dorobił (tak wiem, że zasadniczo Puma to chyba tylko wersja SdKfz 234/2 ale chyba ujdzie mi to uproszczenie)




2nd INDEPENDENT ARMOURED SQUADRON
KOMPANIA CZOŁGÓW
CONFIDENT TRAINED
OVERLORD, s.129
  • Independent Armoured Squadron HQ - 2x Sherman III [125]
  • 1 Independent Armoured Platoon - 2x Sherman III, Firefly VC [220]
  • 2 Independent Armoured Platoon - 2x Sherman III, Firefly VC [220]
  • 3 Independent Armoured Platoon - 2x Sherman III, Firefly VC [220]
  • Independent Regimental Recce Platoon - 3x Stuart III [115]
  • Motor Platoon (11th) - Cmd MG team, PIAT team, Light Mortar team, M5 half-track with passenger-fired .50 cal AA MG, MG team [105]


PRZYGOTOWANIA

Misja - Surrounded. To dość rzadko grywany przez nas scenariusz - dotychczas graliśmy go tylko trzy razy. Z Marcinem po raz pierwszy. Fajnie że Marcin chciał losować ponieważ na początek dla uproszczenia wybierałem kilka razy misję Free for All - z jednej strony to misja prosta ale właśnie inne misje pokazują jak różnorodna jest gra we Flamesy w zależności od rozpiski, misji i terenu

Pole bitwy - a propos terenu - pole bitwy jak już mówiłem robi nam się coraz ładniejsze. Marcin zainwestował w:
- bardzo ładne domki z murkiem które ustawiliśmy jako farmę w centrum pola bitwy
- fajną silikonową drogę, którą bardzo dobrze się układa na polu bitwy - jest dość ciężka więc nie przesuwa się od byle szturchnięcia stołu,
- smocze zęby - z których ułożyliśmy fajną linię obrony dzielącą stół.

Do tego ja przyniosłem kilka kamieniczek, które utworzyły miasteczko, drzewka które posadziliśmy jako lasy i poletka zbożowe ... W sumie pole bitwy wyglądało więcej niż przyzwoicie jak na nasze warunki.


Format armii - 1000 punktów, oczywiście Late.

Szczerze mówiąc wydawało mi się w tym momencie wszystko się przeciw mnie sprzysięgło - zarówno misja jak i teren wybitnie nie sprzyjał obrońcy, a to właśnie ja przegrałem pojedynek o to, kto atakuje.


ROZSTAWIENIE

Pluton Hetzerów ukrył się za jednym zagajnikiem leśnym  ...


... za kolejnym pluton StuG-ów i jeszcze dalej Pumy. Pluton Pz IV rozstawił się po drugiej stronie pola bitwy grożąc ostrzałem moich czołgów z obu stron.



Po mojej stronie większość czołgów skoncentrowała się z dala od farmy - stosunkowo dobra pozycja wynikała z możliwości wystawienia natychmiastowej zasadzki (Immediate Ambush) oraz ustawienia jednego z plutonów czołgów w lesie


Piechota obsadziła rejon jednego znacznika a na terenie farmy ukrył się ostatni pluton Shermanów - dwa w garażu, trzeci niestety musiał zostać na dziedzińcu. Na drodze stanęły Stuarty które stanowiły ruchomy odwód.



RUCH ZWIADOWCÓW

W ramach ruchu zwiadowców moje Stuarty pognały w kierunku Hetzerów - pozostając poza ich polem widzenia. Ich zadaniem było wyciągnięcie niemieckich czołgów zza zasłony na pole ostrzału Shermanów ustawionych bardziej z tyłu.


Z kolei zwiad niemiecki pojechał z tyłu farmy



Bitwa

Pierwsza tura niemiecka  - Hetzery wjechały do lasu by spod osłony drzew strzelać do moich czołgów. Jeden się jednak zakopał w lesie. A pozostałe fatalnie chybiały.


StuG-i z kolei trochę zbyt defensywnie cofnięte zbyt wiele nie postrzelały. Efekt całego ostrzału na środku pola bitwy to jeden uszkodzony Stuart.


Na farmie równie fatalny ostrzał z Pum - zero trafień szczególnie z niebezpiecznego działa PaK 40 Pumy.


Czwórki ruszyły poza kadrem ze wsparciem chcąc zajechać moje Shermany z tyłu. Te jednak nie traciły czasu i ostrzelały Hetzery - miały to zrobić dwa plutony Shermanów, jedne Stuartów i jeszcze czołgi dowodzenia ... Ale już salwa pierwszego plutonu okazała się aż nadto wystarczająca.


Trzy Hetzery spłonęły a czwarty został opuszczony przez załogę (plutony z tej formacji nie zdają normalnego testu morale plutonu - zamiast tego gdy jest sytuacja w której normalnie taki test byłby zdawany - każda drużyna wykonuje test na 3+ i albo walczą dalej albo są zniszczone).



Broniące farmy Shermany ostrzelały Pumy (nieskutecznie) i StuG-a który wyjechał wcześniej na pozycję strzelecką - tego skutecznie - jednak działo 17-funtowe Firefly'a to jest moc!


Tymczasem "czwórki" wyjechały na pozycje strzeleckie między budynkami miasteczka. Jednak ich salwa również okazała się nieskuteczna.


W rewanżu kanadyjskie Shermany zniszczyły Hetzera dowódcy kompanii - co gorsza nie udało mu się przesiąść do drugiego czołgu więc zginął ...


W dalszej wymianie ognia udało się Niemcom zniszczyć dwa czołgi - Firefly'e jednak pozostały nietknięte.


Na farmie jednak znów fatalnie prowadzony ostrzał znów był nieskuteczny - tym razem strzelały obie pumy i dwa StuG-i ... Jak już Marcin coś trafił to albo ja save'owałem albo Firepower nie wychodził - trzeba przyznać że kości to Marcinowi dzisiaj nie szły mimo że wypróbował dwa komplety ... A mnie wręcz przeciwnie - wchodziło właściwie wszystko ...


W odpowiedzi udało mi się zniszczyć Pumę z groźniejszym działem PaK 40  ale jeden z Shermanów zawisł na murku po niezdanym teście Bogdana.




Na drugim skrzydle ostrzał był nieskuteczny - "czwórki" pozostały nietknięte.


Niemcom wreszcie coś się zaczęło udawać - dwa Shermany w tym Firefly na farmie uległy zniszczeniu, trzeci bujał się na murku ale załoga nie uciekła



Jednak po drugiej stronie pola bitwy działa Firefly'ów zasiały spustoszenie - cztery strzały ...



... i trzy "czwórki" stanęły w ogniu - ostatnia została zniszczona po niezdanym teście na 3+.


W rejonie farmy Stuarty zniszczyły strzałem od tyłu kolejnego Stuga ...


Nie ma co ukrywać że w tym momencie bitwa była już zdecydowanie wygrana - Marcinowi pozostał jeden StuG i jedna Puma ze słabszym działem, a mnie bodaj 5 Shermanów, 2 Firefly'e, 3 Stuarty i cały pluton piechoty ... Syrop klonowy polał się strumieniami ... a może coś innego na farmie chłopaki znaleźli ;-)


PODSUMOWANIE

Wydaje mi się że Marcinowi przede wszystkim zabrakło szczęścia, które za to bardzo sprzyjało moim Kanadyjczykom. Przy małych punktach i trainedowych rozpiskach wyniki rzutów w pierwszych turach spowodowały że osiągnąłem dużą przewagę - z 13 dział (działa słabszej Pumy nie liczę)  w pierwszej turze Marcin stracił 5. Ja z dział 14 nie straciłem żadnego. Później to już kwestia prawdopodobieństwa.

Być może Marcin mógłby lepiej się rozstawić koncentrując większe siły w jednym miejscu, ale choć teraz wydaje się to takie kuszące to jednak pluton "czwórek" na tyłach w rejonie znacznika stanowił ogromne zagrożenie - faktem jednak jest że włączył się do akcji dopiero w trzeciej turze. Zdecydowanie Marcin mógł śmielej nimi jechać do przodu - nawet chowając się za budynkami.

Również StuG-i niepotrzebnie zostały z tyłu. W pierwszej turze jeden stanął naprzeciw trzem Shermanom - to był błąd, bo dwa choć były bezpieczne to również bezużyteczne. Generalnie Marcin powinien koncentrować atak w jednym miejscu - tymczasem atakował w trzech miejscach. Może Hetzery powinny wesprzeć atak w rejonie farmy. 

Jednak gdybym pierwszą salwą nie rozwalił mu 4 Hetzerów gra wyglądałaby zupełnie inaczej i byłbym zamknięty z trzech stron wystawiając się na strzały z tyłu więc może jednak pomysł Marcina w tej kwestii nie był taki zły. 

Wydaje mi się na koniec jeszcze że Marcin powinien atakować drugi znacznik ale znów pewnie atak na farmę wyniknął z tego że Hetzery spłonęły zanim na dobre rozgrzały silniki. 

I jeszcze jedno na myśl mi przyszło - rozpiski trainedowe nie są złe, ale z racji większego ryzyka ponoszenia strat jest trudniejsza do prowadzenia, a więc może jednak na początek Marcinowi lepiej grałoby się Veteranami - ale wtedy zamiast luf 13 miałby ich dużo mniej ... 

Moje uwagi i przemyślenia są moje a i ja nie jestem jeszcze doświadczonym graczem - więc jeśli drogi czytelnik dotrwałeś do tego miejsca i masz coś do dodania w kwestii błędów przez nas popełnionych zapraszam do napisania komentarza ... Jeśli czytelniku siedzisz teraz zachwycony po przeczytaniu powyższego dzieła to również zapraszam do działu komentarzy ... będzie mi miło dowiedzieć się, że jednak ktoś był w stanie dotrwać do końca raportu ...



2 komentarze:

  1. Pozdrawiam Głogów i trzymam kciuki za nastepne raporty!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za odwiedziny i sygnał, że ktoś śledzi nasze amatorskie zmagania ;-)

    OdpowiedzUsuń