niedziela, 7 lutego 2016

2016-02-07 Bratobójczy pojedynek

Po ostatnim tygodniu będącym serią wielce niefortunnych zdarzeń nie mogłem się oprzeć gdy nowy członek naszego plutonu Tomek wyraził chęć stoczenia potyczki.

Pewnym minusem grania z Tomkiem jest fakt, że wybrał on za swoje jednostki armię amerykańską, co skutkowało, że dzisiejszy pojedynek miał charakter bratobójczy.

Choć Jankesie i Tommies nie darzyli się może wielką miłością to jednak nie słyszałem o jakichś bardziej krwawych niż bójka w pubie między nimi walkach. Na potrzeby naszych spotkań można chyba jednak przyjąć że w wojennym chaosie mogła się zdarzyć jakaś pomyłkowo wywołana strzelanina. W końcu czasem lepiej dobrze się ostrzelać a potem sprawdzać do kogo się strzelało niż dać się zabić - zapewne w obu armiach znalazło się wystarczająco dużo zwolenników tej teorii by uwiarygodnić tę potyczkę.

Pomimo faktu, że Tomek jest początkujący w świecie Flames of War przygotowałem listę z wielokrotnie już przeze mnie używanego i bardzo cenionego briefingu Independent Armoured Squadron (Sherwood) czyli krótko mówiąc chłopaków Robin Hood'a. Przez chwilę przeszło mi przez myśl by wziąć na Amerykanów 10 Churchilli i ich rozjechać ale to już byłoby świństwo.

Z kolei Tomek wyszukał sobie oddziały specjalne czyli First Special Service Force zwanych też Brygadą Diabłów lub Czarną Brygadą (całkiem jak 10 Brygada Pancerno-Motorowa generała Maczka). Trochę to specyficzna lista ze sporą ilością dodatkowych zasad, których jednak wykorzystanie mogło nastręczyć początkującemu Tomkowi problemów ...


FIRST SPECIAL SERVICE FORCE
KOMPANIA PIECHOTY
FEARLESS TRAINED
ROAD TO ROME, s. 161
  • First Special Service Force HQ - 2x Cmd Carbine team, 2x 2 Bazooka team [65]
  • 1 First Special Service Force -  Cmd Rifle/MG team, Bazooka team, M2 60mm mortar, 6x Rifle/MG team [230]
  • 2 First Special Service Force -  Cmd Rifle/MG team, Bazooka team, M2 60mm mortar, 6x Rifle/MG team [230]
  • FSSF Cannon Platoon - 4x M3 75mm/81mm mortar GMC [215]
  • Tank Destroyer Platoon - .50" Recoon jeep, 2x M20 scout car, 4x M18 Hellcat GMC (late) [410]  Confident Veteran 


Ponieważ Tomek nie dysponuje jeszcze własnymi figurkami (w właściwie po przeprowadzce nie znalazł jeszcze wieki temu kupionych amerykańców z Open Fire a innych nie kupił) skorzystał dziś z moich wojaków - komandosi ubrani byli więc w brytyjskie mundury piechoty, GMC z działami oraz Hellcat'y zastąpione zostały przez półgąsienicowe M5 a Greyhoundy przez Scout Car'y.


INDEPENDENT ARMOURED SQUADRON (SHERWOOD) 
KOMPANIA CZOŁGÓW
CONFIDENT VETERAN
OVERLORD, s. 129
  • Independent Armoured Squadron HQ (Sherwood) - 2x Sherman I or II or III, Sherman ARV
     [170]
  • 1 Independent Armoured Platoon (Sherwood) - 2x Sherman I or II or III, Firefly VC [275]
  • 2 Independent Armoured Platoon (Sherwood) - 2x Sherman I or II or III, Firefly VC [275]
  • 3 Independent Armoured Platoon (Sherwood) - 3x Sherman I or II or III [240]
  • Independent Regimental Recce Platoon (Sherwood) - 3x Stuart III [135]
  • Infantry Anti-tank Platoon, Royal Artillery (15th) - Cmd Rifle team, Troop Carrier, 4x QF 6 pdr gun (late), 4x Loyd Carrier [110]  Confident Trained 



PRZYGOTOWANIA

Misja - Tomek uznał, że na początek wolałby zagrać znaną mu już misję Free For All. Po wszystkim dotarło do mnie że ta misja jednak preferuje listy z większym potencjałem ofensywnym więc Tomek na starcie sam sobie rzucił kłodę pod nogi. Zwróciłbym na to uwagę ale szczerze mówiąc ostatnio jestem zakręcony jak słoik nutelli.

Pole bitwy - w związku z kontuzją naszego etatowego terenotwórcy Janka honory czyniła moja córka Ola - pole bitwy wyszło piękne choć nie obyło się bez wad - konkretnie Ola jak to kobieta ponad funkcjonalność postawiła na estetykę - i tereny leśne oznaczyła drzewami nie używając stosowanych przez nas zazwyczaj wyraźnych granic. Choć spowodowało to dzisiaj trochę problemów to jednak dało mi do myślenia że choć może jednak dotychczasowe rozwiązanie nie jest optymalne bo jednak widok naturalnie rosnących drzew jest dużo dużo lepszy niż naszych kwadratowych zagajników ... pomyślimy nad tym w przyszłości ...


Format armii - 1200 punktów, oczywiście Late.


ROZSTAWIENIE

Rozstawiliśmy się na zmianę - Jankesi zgrupowali M3 z działami, Security Section niszczycieli czołgów i jeden pluton piechoty  na swojej lewej flance


A po drugiej drugi pluton piechoty


Z tyłu na środku utworzony z moździerzy piechociarzy mały pluton moździerzowy


Po drugiej stronie zaroiło się zaś od Shermanów - na prawym skrzydle 2 plutony, pluton Stuartów oraz oba czołgi HQ


Na drugim skrzydle trzeci pluton Shermanów oraz działa ppanc.


Ponieważ przed rozpoczęciem gry zajarzyliśmy że obaj źle pamiętaliśmy zasady poruszania się w fazie zwiadowców rzeczywiste położenie zwiadowców po obu stronach było inne. Tomek jest początkujący ale ja powinienem takie rzeczy już pamiętać. To tylko świadczy jak kiepsko ze mną jest po ostatnim ciężkim tygodniu ...


RUCH ZWIADOWCÓW

Moje Stuarty wyskoczyły do przodu chowając się za kamienicami


 A Tomkowe niszczyciele czołgów ukryły się za ratuszem



TURA 1

W pierwszej turze na prawym skrzydle jeden pluton Shermanów pojechał na pełnym gazie (At the Double) pomiędzy budynki a drugi pluton oraz czołgi dowodzenia ...



... ostrzelały amerykańskie M3 z działami ....


... 5 strzałów i trzy zniszczone pojazdy - megaskuteczność ..


Dla odmiany Stuarty mimo braku wszelkiej zasłony tylko uszkodziły jeden z pojazdów niszczycieli czołgów


Na drugim skrzydle czołgi ruszyły przez most z daleka ostrzeliwując piechotę - na dogodniejsze pozycje podciągnięte zostały również działa ppanc ...



TURA 1

Niszczyciele czołgów zablokowane zostały przez Stuarty i zasadzka się nie udała. W efekcie Security Seciton została wycofana


Piechota na prawym skrzydle okopała się


A moździerze położyły zasłonę dymną.

Tu uwaga - zapomniałem zwrócić Tomkowi uwagę, że zasłonę dymną kładzie się na początku swojej tury.


Ocałały z pogromu M3 ukrył się koło lasu i niecelnie ostrzelał Stuarty - piechocie nie udało się okopać



TURA 2

W drugiej turze widząc braki w broni ppanc po stronie amerykańskiej zatrzymałem czołgi na linii 16" od przeciwnika i zacząłem ostrzał


... ostatnie M3 zniszczone, podobnie jedna z drużyna piechoty ...


Na drugim skrzydle 3 Shermany wsparte nawałą ogniową 6-funtówek zniszczyły chyba ze dwie drużyny


Stuarty pognały do przodu by blokować miejsca, w których mogłyby wyjść z zasadzki Hellcaty



TURA 2

Zablokowane przez Stuarty Hellcaty włoniły się w niezbyt optymalnym miejscu za żywopłotem


... i nastąpiła salwa ... śmiechu ... Bowiem nie udało im się nic trafić - 8 strzałów, na 4+ i 5+ i ZERO trafienia ... dobrze że Tomek nie podchodził do gry ambicjonalnie i obaj wybuchnęliśmy na ten pokaz zdrowym męskim śmiechem ... Jedyne co się Tomkowi udało to położyć zasłonę dymną.

Zresztą i ta zasłona to do kitu - po pierwsze jak poprzednio już pisałem powinna być położona na początku fazy strzelania, a po drugie nic nie dawała bo piechota do której strzelałem i tak była w 16" zconceal'owana i gone to ground. Teraz widzę że jednak coś dała bo mogłem chcieć strzelać do niszczycielu czołgów i wtedy zasłona by to uniemożliwiła.


Na tyłach ostrzał Stuartów z bazooki także spełzł na niczym ...





TURA 3

Trzecia tura i salwa dział 6-pdr poprawiona strzałami z 3 Shermanów wykończyły piechotę na tym skrzydle, która nie zdała testu morale i zwiała z pola bitwy



Z kolei Shermany na prawym skrzydle stanęły w miejscu i zaczęły okładać ogniem piechotę ... trochę to ryzykowne było  a nawet głupie w obliczu plutonu niszczycieli czołgów ale uznałem że Tomek dzisiaj fatalnie rzuca kośćmi i mogę sobie na to pozwolić


Przerzedziłem nieco piechotę i skończyliśmy turę ...



TURA 3

 Niszczyciele czołgów ...


... z jednej strony zniszczyły jednego Stuarta i drugiego uszkodziły ...


... a z drugiej strony zaledwie uszkodziły jednego Shermana - 6 strzałów - jedno trafienie na 5+


i tyle ze strzelania amerykańskiego


TURA 4

Stuarty zaszarżowały na moździerze niszcząc w ostrzale jednego GMC oraz zmuszając drużynę moździerzy do wycofania się


Jeszcze Shermany spaliły drugiego GMC





TURA 4

Na koniec jeszcze dwa Hellcaty ostrzelały Shermany ...


... uszkadzając jednego i niszcząc drugiego ...


W efekcie pozostałości plutonu zwiały z pola bitwy ...


Ale oczywiście bitwa była już przez Brytyjczyków wygrana i pozostało tylko świętować zwycięstwo - więc może te czołgi nie tyle zwiewają z pola bitwy co po prostu zajmują strategiczne pozycje w okolicach lokalnego pubu.


PODSUMOWANIE

Tomek dopiero zaczyna zabawę we Flamesy - i chyba niepotrzebnie próbował wziąć rozpiskę piechotną, w dodatku z mnogością zasad, za które się płaci punktami, a których nie znając się nie stosuje. Kolejnym minusem była misja preferująca ofensywę a przy rozpisce piechotnej nie bardzo jest czym atakować. W rozpisce Tomka brakowało luf - a jedyny pluton ze skuteczną bronią ppanc pojawił się dopiero w drugiej turze, dzięki Stuartom w niezbyt dogodnym miejscu i jeszcze fatalnie pudłując ... 

Z drugiej strony choć wygrałem i większych błędów nie zrobiłem to czuję że byłem dzisiaj tak rozkojarzony że znów musiałem sprawdzać tak wiele podstawowych rzeczy, że ... nie czułem się z tym dobrze... 

Tomek mimo przegranej bawił się chyba nieźle i chyba się do flamesów nie zniechęcił a wręcz pałał rządzą rewanżu ... na który z niecierpliwością czekam ...


3 komentarze:

  1. Specjalne reguły FSSF są liczne, ale na stole przydały się tylko trzy (skuteczny szturm na +3, szkopskie Mission Tactics i "odporność na straty"). Niemniej piechota na stole to tylko ciężkostrawny deser jeśli nie ma odpowiedniego wsparcia (a przy 1200 pkt robi się ciasno).
    Po tej grze spełniły się moje obawy, że FoW to takie przerobione WH40k. Mechanika jest bardzo podobna, a koksowanie rozpisek - niemal identyczne :)
    Ogólnie była niezła zabawa, szczególnie gdy piechota próbowała w panice się okopać pod ostrzałem wiadra szermanków (co ciekawe - jedyny pluton, któremu ta sztuka się udała - został wystrzelany i zmuszony do odwrotu :)).

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za komentarz. Co do niezłej zabawy to się zgodzę w całej rozciągłości zwłaszcza że wygrałem a kości mi szły jak burza w przeciwieństwie do Ciebie.

    Natomiast nie zgodzę się z odniesieniem do WH40 - zwłaszcza w kwestii koksowania rozpisek. Raczej nie jestem doświadczonym graczem ale moje wrażenie jest takie że tutaj balans jest zachowany - spojrzałem na wyniki ostatniego mastera na Late - 1. USA Tank, 2. British Tank, 3. Soviet Infrantry, 4. Finnish Infrantry, 5. German Tank ... pięć pierwszych miejsc pięć różnych krajów ... To oczywiście jeden turniej ale mam wrażenie że tak to jest że nie ma autowin list. Tutaj chyba trochę bardziej działa to na zasadzie papier-kamień-nożyczki i najlepsza jest w miarę zbalansowana rozpiska pozwalająca zmierzyć się z zagrożeniem każdego typu. Pewnie są mało grywalne nacje - ale z tych mniejszych - np. mam wrażenie że z polskich list na late czołgi Maczka są za drogie w relacji do takich samych brytyjskich. Ale już spadem widziałem że ludzie grają z dobrymi rezultatami. Natomiast wśród głównych nacji US/UK/Sowieci/Niemcy zawsze znajdziesz coś dla siebie.

    Przewagą FoW nad WH40 moim zdaniem jest to, że BF nie może sobie wymyślić supermegahiperkoks modelu dać mu statystyk z kosmosu i jeszcze bardziej kosmicznej ceny - trochę się muszą krygować z zachowaniem realiów historycznych a i jest trochę konkurencji produkującej modele - a że są to pojazdy/figurki historyczne, to nie ma mowy o prawach autorskich ... więc i cena jest niższa.

    Dla mnie jest jeszcze jedna kolosalna zaleta FoW - skala ;-) Mam dwie armie i mieszczą się w jednej skrzyni średinej wielkości a i tereny mam w zasadzie w jednym kartonie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapomniałem o czwartej przydatnej umiejętności Jankesów - szybkie odpinowywanie.
    @Koksowanie rozpisek - nie chodzi o kwestię "najnowszy kodeks wygrywa", bo faktycznie nie ma tu "rasowych" przegięć. Niemniej są słabsze i mocniejsze rozpiski w swojej "klasie" (bo wiadomo - co sprawdza się w ataku na czołgi może mieć problem w obronie przed piechotą). Całaść sprowadza się do drążenia "kodeksów" ;) Przykład - nocni myśliwi Sakwiarza - wyłączają wszystkim światło a sami mają latarki (wg opisu grającego), albo Twoi robinowcy z 11 puszkami w okolicach tysia punktów :)
    Co gorsza w Warhu miałeś tylko jeden kodeks na stronę konfliktu - tu masz kilka :)

    OdpowiedzUsuń